Masz wzdęcia, odbijanie, bóle brzucha albo zaparcia – a Twoje badania z krwi są w normie? Znasz to uczucie, gdy coś wyraźnie „nie gra”, ale nikt nie potrafi wskazać przyczyny? Takie sytuacje zdarzają się częściej, niż myślisz – i często są impulsem do sięgnięcia głębiej.

Nie każdy problem z trawieniem widać w badaniach krwi
Klasyczne badania laboratoryjne (np. morfologia, CRP, próby wątrobowe) są potrzebne, ale nie zawsze wystarczające, by uchwycić subtelne zaburzenia pracy układu pokarmowego. Mogą nie pokazać np.:
– osłabionej produkcji enzymów trawiennych,
– zaburzeń wchłaniania,
– obecności pasożytów czy grzybów,
– nierównowagi mikrobioty jelitowej,
– przewlekłych stanów zapalnych niskiego stopnia.

Kiedy warto spojrzeć szerzej?

Z mojego doświadczenia wynika, że warto sięgnąć głębiej, jeśli:
– trawienie jest problematyczne mimo zmiany diety,
– objawy pojawiają się po konkretnych pokarmach, ale nie wychodzą alergie,
– czujesz się ciężko po posiłkach, masz zgagę lub uczucie zalegania,
– masz wypróżnienia nieregularne, śluz w kale, biegunkę lub zaparcia,
– masz poczucie ciągłego „podrażnienia” jelit, nawet bez bólu.

Co wtedy robię w swojej pracy?
Na konsultacjach nie ograniczam się tylko do jednego badania – patrzę na całość. Korzystam z metody biorezonansu jako narzędzia uzupełniającego klasyczne podejście. Analizuję też styl życia, sposób odżywiania, przebieg wcześniejszych infekcji czy poziom stresu – bo układ trawienny działa w ścisłym związku z układem nerwowym i odpornościowym.

Często okazuje się, że problem nie leży tylko w samej diecie, ale np. w przewlekłym napięciu, niedoborach enzymów, obciążeniu patogenami lub zakłóconej równowadze flory bakteryjnej.

Potrzebujesz spojrzenia całościowego?
Pomagam osobą, które utknęły w miejscu i czują, że tradycyjne metody nie dają odpowiedzi. Jeśli chcesz sprawdzić, co może zakłócać pracę Twoich jelit – zapraszam Cię na konsultację w gabinecie w Krakowie lub online.